wtorek, 23 września 2014

PRZEPRASZAM

Jestem najgorsza osoba na świecie :( Zawiodłam was i sama siebie. Nie będę już pisać ff. To był błąd, ze w ogóle to zaczęłam, ale ciesze się ze byłyście ze mną i zawsze mnie wspieraliście. Nigdy wam się za to nie odwdzięczę <3
Doszłam do wniosku, że bardzo lubię robić zwiastuny a ten miał być do następnego ff, ale niestety nie podejmę się pisania go. Jeśli komuś się spodoba i będzie chciał napisać na podstawie tego zwiastuna będzie mi niezmiernie miło.
Przepraszam bardzo i Kocham was :D

piątek, 2 maja 2014

wtorek, 29 kwietnia 2014

WAŻNE

PRZEPRASZAM !!!!

Wiem, ze zawiodłam na całej linii i bardzo żałuje! Egzaminy i nauka zniszczyły moja wenę. 
ZAWIESZAM BLOGA !!!!
Tak, doszło do tego. Nie wiem ile będziecie musieli czekać na nowy rozdział, ale nie zostawię was samych. Moja przyjaciółka tłumaczy fanfica z Harrym :D Dopiero zaczyna, ale jest naprawdę świetny. Wysyłam was do niej. Mam nadzieje, że się spodoba.
Jeśli tylko dodam nowy rozdział dowiecie się u niej.

http://forbidden-tlumaczenie-harry-styles.blogspot.com/


PS. Przepraszam, że zawiodłam :( Ale mam nadzieje, że o mnie nie zapomnicie :***
Buziaki i uściski :D
Kocham Was xxx

wtorek, 14 stycznia 2014

12

Miałam zamknięte oczy, ale czułam na swoich powiekach światło. Wiecie jak to jest gdy ma się zamknięte oczy, a światło świeci na naszą twarz widzimy żółtą plamę od promieni słonecznych. Strasznie mnie to irytowało, więc postanowiłam przewrócić się na druga stronę, ale nagle utknęłam w czyimś szczelnym uścisku. Musiałam wiec otworzyć oczy. Odwróciłam głowę i zobaczyłam najpiękniejszą  twarz na świecie. Wszystko wróciło. Wczoraj kochałam się z Niallem Horanem, tak, tak właśnie tym samym, który gdy go poznałam wzbudzał we mnie tylko strach i odrazę. A teraz wszystko się zmieniło. Kochał mnie a ja kochałam jego i nic więcej nie było nam potrzebne. Mieliśmy siebie.
Powoli spróbowałam się uwolnić z jego uścisku. Lekko się poruszył, ale gdy upewniłam się że śpi poszłam do łazienki. 
Alć !!
Poczułam ból pomiędzy moimi nogami. Wiedziałam co to znaczy, ale nie myślałam o tym. Czułam się szczęśliwa i tylko to się liczyło. Szybko poszłam wziąć szybki prysznic . Gdy wychodziłam z łazienki usłyszałam zamykanie frontowych drzwi. No tak !! zapomniałam o Meg. Ojć ! Będę musiałam jej to wszystko wyjaśnić.
Gdy weszłam do pokoju Niall już nie spał.
- Hej piękna – podszedł do mnie z wielkim uśmiechem na twarzy i namiętnie pocałował. Nagle z poważniał i cały czas patrząc się w oczy zapytał.
- Jak się czujesz??
- Jest okey Niall. – musnęłam jego usta, ale jego to nie przekonało.
- Rose jeśli zrobiłem ci krzywdę ….
- Nie kochanie. To była najcudowniejsza noc w moim życiu – namiętnie go pocałowałam i to wystarczyło żeby go przekonać.
- Dobrze, wiec czy moja księżniczka ma ochotę na śniadanie ? – zapytał, gdy tylko kiwnęłam głowa Niall pocałował mnie w czoło i zszedł na dół.
Gdy tylko się przebrałam dołączyłam do niego. Rozejrzałam się  po salonie i nigdzie nie zauważyłam Meg. Jakoś teraz mnie to nie interesowało zajęłam się pięknym widokiem blondyna w mojej kuchni.
Jedząc śniadanie cały czas czułam motylki w brzuchu. Nasze cudowne chwile przerwał telefon chłopaka. Sprzątnęłam brudne talerze, umyłam je i wytarłam i dopiero wtedy wrócił Niall. Nie był już tak szczęśliwy jak wcześniej, czułam zmianę w jego nastroju.
- Co się stało?- zapytałam od razu.
- Muszę iść. Mamy w Alfie do załatwienia kilka spraw. Pamiętaj, ze cię kocham – pocałował mnie namiętnie i wyszedł.
- Też cie kocham. 
Zdziwiło mnie jego zachowanie, ale nie chciałam się mieszać. Znałam jego gang i nadal nie byłam pewna co do jego znajomych. Niektórych nadal się bałam i nie ufałam im.
Reszta ranka szybko zleciała na sprzątaniu. Dziś w ogóle mi to nie przeszkadzało, cały czas myślałam o moim chłopaku. Tak !! Wiem, że cudownie to brzmi!
- Hejj !!!! – od razu skoczyłam na głos Meg.
- Hej – odpowiedziałam nieśmiało i usiadłam w kuchni pijąc herbatę.
- Hej ??- powiedziała moja przyjaciółka siadając koło mnie z wielkim uśmiechem. – Tylko tyle masz mi do powiedzenia. Wczoraj chyba byłaś bardziej zadowolona krzycząc na cały dom
- O mój boże Meg..- zakryłam twarz rękami czując, że cała się czerwienie.
- Ej, kocie wiem jak to jest i nie mam ci tego za złe. Cieszę się, że jesteś szczęśliwa i tylko to się liczy – blondynka podeszła do mnie i mocno przytuliła.
- Jesteś najlepsza.
- Powiedz mi coś czego nie wiem.
Resztę południa minęło nam spokojnie. Około 17 postanowiłam wyjść na miasto. W kafejce spróbowałam zadzwonić do Nialla. Nic. Ma wyłączony telefon, albo jest poza zasięgiem. Drugi raz, trzeci, czwarty….. Nic. Nagle usłyszałam rozmowę dwóch dziewczyn siedzących obok mnie.
- …. Ci z Alfy??
- Tak podobno wyprowadzili się z miasta..
- żartujesz! Nareszcie!
- Tak ! Mam nadzieje, że już nie wrócą i dadzą nam spokój.
- Koniec z gangiem Alfa….
Nie mogłam już dłużej. Łzy płynęły mi szybko. Wybiegłam z budynku i od razu udałam się w stronę domu. Nie mogłam uwierzyć, że byłam taka głupia! On chciał tylko seksu, a ja mu uwierzyłam. Myślałam że naprawdę mnie kocha!. Oddałam mu się! Zaufałam mu ! Ten dupek mnie wykorzystał.
Ledwo trafiłam do domu. Całą twarz miałam mokra od łez. Na nadmiar złego po drodze jeszcze kilka osób gadało o Alfie, mówili, że wyjechali  i chyba już nie wrócą.
Od razu pobiegłam do pokoju. Zaczęłam krzyczeć, nie wiedziałam co z sobą zrobić i nagle sobie coś przypomniałam. Żyletka…. Nigdy tego nie robiłam, ale słyszałam, ze to pomaga w bólu. Bałam się, ale zamknęłam oczy i przejechałam ostrzem po nadgarstku. Zapiekło. Kolejny raz. Łzy płynęły razem z krwią z nadgarstka. Tak czułam ukojenie. Nie myślałam o tym upokorzeniu. Teraz skupiałam się na krwi… mojej krwi.
- Rose !! Rose, przestań- to była Meg.
Nie byłam już w stanie myśleć, wiem tylko, ze zaprowadziła mnie do łazienki opatrzyła, a później cos do mnie mówiła. Już jej nie słuchałam. Miałam przed sobą tylko ciemność.


** 2 tygodnie później **
Czas leciał szybko. Z tamtego dnia pamiętam tylko, ze rano przeprosiłam Meg. I obiecałam sobie, że ty był pierwszy i ostatni raz. Mimo, że nie sypiam prawie od dwóch tygodni i całymi nocami płakałam. Ale obiecałam sobie że będę silna i jeśli ten dupek wróci pożałuje tego co mi zrobił.
Od jakiegoś czasu zaczęłam znów chodzić do szkoły. Bardzo mi to pomogło . Zajęłam się nauka i nie myślałam o bólu.
Dziś w szkole było coraz lepiej. Poznałam sporo ludzi i to mi pomaga. Po zakończonych lekcjach pożegnałam się ze znajomymi i wyszłam z budynku.
Nagle w ciele pojawił się ból, nogi się pode mną ugięły i zakręciło mi się w głowie. ON stał koło swojego samochodu. W białym podkoszulku, czarnych jensach i  czarnych przeciwsłonecznych okularach.  Nawet przez zaciemnione szkiełka było widać, ze patrzy się na mnie. Cały czas myślałam, że jestem gotowa na spotkanie z nim. A teraz wiem. Nie jestem.. Mam tylko dwa wyjścia : uciec lub stanąć z nim twarzą w twarz.. Czy jestem na to gotowa?? Co ja mam do cholery zrobić ?!?



^.^
Na początek ma dla was wielkie PRZEPRASZAM !!!! Wiem, że rozdział miał być wcześniej, ale dopiero dziś dostałam weny i postanowiłam od razu dodać.

Nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział, ale zbliżają się ferie i będę miała więcej czasu na pisanie :D

Dziękuje, że mimo wszystko tak licznie jesteście za mną. Jesteście Wspaniali.

Co myślicie o tym rozdziale ???
Proszę o szczere opinie xxx

Komentujcie !!
Pozdrawiam i Kocham Was <33