Miałam zamknięte oczy, ale czułam na swoich powiekach
światło. Wiecie jak to jest gdy ma się zamknięte oczy, a światło świeci na
naszą twarz widzimy żółtą plamę od promieni słonecznych. Strasznie mnie to
irytowało, więc postanowiłam przewrócić się na druga stronę, ale nagle utknęłam
w czyimś szczelnym uścisku. Musiałam wiec otworzyć oczy. Odwróciłam głowę i
zobaczyłam najpiękniejszą twarz na
świecie. Wszystko wróciło. Wczoraj kochałam się z Niallem Horanem, tak, tak
właśnie tym samym, który gdy go poznałam wzbudzał we mnie tylko strach i
odrazę. A teraz wszystko się zmieniło. Kochał mnie a ja kochałam jego i nic
więcej nie było nam potrzebne. Mieliśmy siebie.
Powoli spróbowałam się uwolnić z jego uścisku. Lekko się
poruszył, ale gdy upewniłam się że śpi poszłam do łazienki.
Alć !!
Poczułam ból pomiędzy moimi nogami. Wiedziałam co to znaczy,
ale nie myślałam o tym. Czułam się szczęśliwa i tylko to się liczyło. Szybko poszłam
wziąć szybki prysznic . Gdy wychodziłam z łazienki usłyszałam zamykanie
frontowych drzwi. No tak !! zapomniałam o Meg. Ojć ! Będę musiałam jej to
wszystko wyjaśnić.
Gdy weszłam do pokoju Niall już nie spał.
- Hej piękna – podszedł do mnie z wielkim uśmiechem na
twarzy i namiętnie pocałował. Nagle z poważniał i cały czas patrząc się w oczy
zapytał.
- Jak się czujesz??
- Jest okey Niall. – musnęłam jego usta, ale jego to nie
przekonało.
- Rose jeśli zrobiłem ci krzywdę ….
- Nie kochanie. To była najcudowniejsza noc w moim życiu –
namiętnie go pocałowałam i to wystarczyło żeby go przekonać.
- Dobrze, wiec czy moja księżniczka ma ochotę na śniadanie ?
– zapytał, gdy tylko kiwnęłam głowa Niall pocałował mnie w czoło i zszedł na
dół.
Gdy tylko się przebrałam dołączyłam do niego. Rozejrzałam
się po salonie i nigdzie nie zauważyłam
Meg. Jakoś teraz mnie to nie interesowało zajęłam się pięknym widokiem blondyna
w mojej kuchni.
Jedząc śniadanie cały czas czułam motylki w brzuchu. Nasze
cudowne chwile przerwał telefon chłopaka. Sprzątnęłam brudne talerze, umyłam je
i wytarłam i dopiero wtedy wrócił Niall. Nie był już tak szczęśliwy jak
wcześniej, czułam zmianę w jego nastroju.
- Co się stało?- zapytałam od razu.
- Muszę iść. Mamy w Alfie do załatwienia kilka spraw.
Pamiętaj, ze cię kocham – pocałował mnie namiętnie i wyszedł.
- Też cie kocham.
Zdziwiło mnie jego zachowanie, ale nie chciałam się mieszać.
Znałam jego gang i nadal nie byłam pewna co do jego znajomych. Niektórych nadal
się bałam i nie ufałam im.
Reszta ranka szybko zleciała na sprzątaniu. Dziś w ogóle mi
to nie przeszkadzało, cały czas myślałam o moim chłopaku. Tak !! Wiem, że
cudownie to brzmi!
- Hejj !!!! – od razu skoczyłam na głos Meg.
- Hej – odpowiedziałam nieśmiało i usiadłam w kuchni pijąc
herbatę.
- Hej ??- powiedziała moja przyjaciółka siadając koło mnie z
wielkim uśmiechem. – Tylko tyle masz mi do powiedzenia. Wczoraj chyba byłaś
bardziej zadowolona krzycząc na cały dom
- O mój boże Meg..- zakryłam twarz rękami czując, że cała
się czerwienie.
- Ej, kocie wiem jak to jest i nie mam ci tego za złe.
Cieszę się, że jesteś szczęśliwa i tylko to się liczy – blondynka podeszła do
mnie i mocno przytuliła.
- Jesteś najlepsza.
- Powiedz mi coś czego nie wiem.
Resztę południa minęło nam spokojnie. Około 17 postanowiłam
wyjść na miasto. W kafejce spróbowałam zadzwonić do Nialla. Nic. Ma wyłączony
telefon, albo jest poza zasięgiem. Drugi raz, trzeci, czwarty….. Nic. Nagle
usłyszałam rozmowę dwóch dziewczyn siedzących obok mnie.
- …. Ci z Alfy??
- Tak podobno wyprowadzili się z miasta..
- żartujesz! Nareszcie!
- Tak ! Mam nadzieje, że już nie wrócą i dadzą nam spokój.
- Koniec z gangiem Alfa….
Nie mogłam już dłużej. Łzy płynęły mi szybko. Wybiegłam z
budynku i od razu udałam się w stronę domu. Nie mogłam uwierzyć, że byłam taka
głupia! On chciał tylko seksu, a ja mu uwierzyłam. Myślałam że naprawdę mnie
kocha!. Oddałam mu się! Zaufałam mu ! Ten dupek mnie wykorzystał.
Ledwo trafiłam do domu. Całą twarz miałam mokra od łez. Na
nadmiar złego po drodze jeszcze kilka osób gadało o Alfie, mówili, że
wyjechali i chyba już nie wrócą.
Od razu pobiegłam do pokoju. Zaczęłam krzyczeć, nie
wiedziałam co z sobą zrobić i nagle sobie coś przypomniałam. Żyletka…. Nigdy
tego nie robiłam, ale słyszałam, ze to pomaga w bólu. Bałam się, ale zamknęłam
oczy i przejechałam ostrzem po nadgarstku. Zapiekło. Kolejny raz. Łzy płynęły
razem z krwią z nadgarstka. Tak czułam ukojenie. Nie myślałam o tym
upokorzeniu. Teraz skupiałam się na krwi… mojej krwi.
- Rose !! Rose, przestań- to była Meg.
Nie byłam już w stanie myśleć, wiem tylko, ze zaprowadziła
mnie do łazienki opatrzyła, a później cos do mnie mówiła. Już jej nie
słuchałam. Miałam przed sobą tylko ciemność.
** 2 tygodnie później **
Czas leciał szybko. Z tamtego dnia pamiętam tylko, ze rano
przeprosiłam Meg. I obiecałam sobie, że ty był pierwszy i ostatni raz. Mimo, że
nie sypiam prawie od dwóch tygodni i całymi nocami płakałam. Ale obiecałam
sobie że będę silna i jeśli ten dupek wróci pożałuje tego co mi zrobił.
Od jakiegoś czasu zaczęłam znów chodzić do szkoły. Bardzo mi
to pomogło . Zajęłam się nauka i nie myślałam o bólu.
Dziś w szkole było coraz lepiej. Poznałam sporo ludzi i to
mi pomaga. Po zakończonych lekcjach pożegnałam się ze znajomymi i wyszłam z
budynku.
Nagle w ciele pojawił się ból, nogi się pode mną ugięły i zakręciło
mi się w głowie. ON stał koło swojego samochodu. W białym podkoszulku, czarnych
jensach i czarnych przeciwsłonecznych
okularach. Nawet przez zaciemnione
szkiełka było widać, ze patrzy się na mnie. Cały czas myślałam, że jestem
gotowa na spotkanie z nim. A teraz wiem. Nie jestem.. Mam tylko dwa wyjścia :
uciec lub stanąć z nim twarzą w twarz.. Czy jestem na to gotowa?? Co ja mam do
cholery zrobić ?!?
^.^
Na początek ma dla was wielkie PRZEPRASZAM !!!! Wiem, że
rozdział miał być wcześniej, ale dopiero dziś dostałam weny i postanowiłam od
razu dodać.
Nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział, ale zbliżają
się ferie i będę miała więcej czasu na pisanie :D
Dziękuje, że mimo wszystko tak licznie jesteście za mną.
Jesteście Wspaniali.
Co myślicie o tym rozdziale ???
Proszę o szczere opinie xxx
Komentujcie !!
Pozdrawiam i Kocham Was <33
ncjhxbvkzimhcuhxkgnbsnckunmhjsg CUDOWNY! *.* /@_TommoKiss
OdpowiedzUsuńsuuper <3
OdpowiedzUsuńJxosksojxisjsjshh CUDO *-*
OdpowiedzUsuńJeju, ja chcę żeby oni byli razem ♥
Kurde porozmawiaj z nim!! :D
Aww czekam na nn :*
Weny życzę :3
@Niall_potato69
Hshdjhdhsisndhudd... *.* cuuuudowny.. Proszę. Pisz częściej ;****
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Libster Adward więcej na moim blogu http://littlethings-niallhoran.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńannztsbsgjavgv kochan <3
OdpowiedzUsuńJejku, to jest boskie. Zaczełam dzisiaj czytać i już nie moge się doczekać następnego rozdziału. NEXT !!! <3
OdpowiedzUsuńJej to jest wspaniałe !!! <3
OdpowiedzUsuńAwwww... Boskie, pisz dalej ;***
OdpowiedzUsuńChciałabym żeby się nie odzywała do niego!!
OdpowiedzUsuń<33333333333333 świetny ;*********
OdpowiedzUsuńKobieto przeczytałam cały, od początku. Wylalam litry łez. Nawet teraz płacze.
OdpowiedzUsuńTwój ff jest wspaniały! Jestem tak zafascynowana tym że nie zwracam uwagi na nic innego!
Mam do ciebie pewna prośbę.. Czy mogłabyś mnie na tt informować o nowych rozdziałach? Bardzo cie proszę - @nazoss
JESTES GENIALNA! XX
Genialny Rozdział!!! Ale zajebiste: wrócił!♥
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!
awww
Czekam nn♥
OdpowiedzUsuńTak jak obiecałam, przeczytałam wszystko od początku dla przypomnienia. Zauważyłam różnicę pomiędzy tym rozdziałem, a poprzednimi. Wtedy robiłaś masakrycznie więcej błędów. Teraz wszystko jest bezbłędne oraz nie ma powtarzających się słów, ani nudnych zdań. Ja cię nie obrażam, ani nie mówię, że wtedy było jakoś okropnie. Bo w końcu to czytałam =D Lecz to jest wiele lepsze. Przepraszam, że piszę z anonima, ale robię tak zawsze:> Nie wiem jak będzie u mnie z komentarzami. Przykro mi, ale niedawno bardzo się w nich opuściłam:/ Czytam i komentuję już rok i mi się zwyczajnie już nie chce. Czytam około szesnastu opowiadań i opinie zajmują mi to bardzo dużo czasu biorąc pod uwagę fakt jakiej długości one są. Cieszę się z takiego obrotu akcji, ale taka rada na przyszłość. Jeżeli bardzej rozwiniesz wątek, czytelnicy będą się bardziej opominać i pisać więcej ciekawszych komentarzy. Gdybyś podzieliła ten rozdział na dwa i w jednym Niall by odszedł, a dopiero w drugim wróciłby, wszyscy czekaliby zniecierpliwieni czy jednak wróci, a jak tak, to w jaki sposób. Sposobem jakim napisany jest ten rozdział uszczęśliwiasz czytelników, a tak naprawdę ich nudzisz. Rzeczywiście. Oni nie wiedzą co się wydarzy w nowym rozdziale. Są podekscytowani na samą myśl, że będzie coś nowego, lecz wiedzą już, że zobaczyła Niallera i jak to bywa w fanfiction, każdy normalny wie, że zaraz się pogodzą. Nie chce podsuwać ci niechcianych pomysłów lub nalegać, ale radziłabym ci nie swatać ich tak łatwo teraz. Jeśli zaraz w nowym rozdziale się pogodzą to to naprawdę będzie przewidywalne. Po prostu chcę cię nasunąć na najbardziej ciekawy tryb pisania, a nie na najnudniejszy. Pamiętaj, że nie twierdzę, iż twój blog jest nudny. Chcę, aby się taki NIE stał w PRZYSZŁOŚCI. Przepraszam, że moja opinia jest taka obiektywna w stosunku to rozdziału. Nie martw się, przypomnij sobie, iż o wiele lepiej piszesz, niż wcześniej. W sumie cóż się dziwić, przecież to prawie pół roku twojej nieobecności [; Sorry, że tak mało o rozdziale, ale już taka jestem i mało co o nich piszę:} Obiektywność, moje drugie "ja":] Nie chciałabym cię już niszczyć, ale się jeszcze przyczepię:) Nie wiem czy do tego wrócisz, ale na zapas, nie pisz tyle "zarumieniłam się". Wiesz, nikt tak nie staje się czerwony na zawołanie, chyba, że naprawdę potrzeba C: Wybierz jakieś: "zawstydziłam się", "poczułam się skonsternowana", "zmieszałam się", "zakłopotałam się". Tak tylko mówię:B Zakładam, że po tym komentarzu sobie pomyślisz "tak się dopominała, a taka z niej suka". Może. Ale ja tak bardzo wytykam błędy w pierwszym komentarzu E: Jednak mam nadzieję, że moja Riall szybko się pogodzi, niestety pewnie nie w taki sposób w jaki oczekiwałabym:S Poznasz mnie, to zobaczysz, że jestem bardziej zboczona, niż mogłabyś przypuszczać^^ Jak tam na feriach? Ja byłam w Bukowinie Tatrzańskiej dwa dni. Łącznie przejeździłam cztery i pół godziny na nartach, jechałam w kuligu z jakimś koniem śląskim i pochodnią:P oraz byłam w Szaflarach na basenach termalnych <: Jak na dwudniowy wypad to dużo atrakcji (: Jutro chyba jeszcze zrobię wypad do Szczyrku pozjeżdżać <33 Dobra, kończę z moją słynną końcówką, po której będziesz mogła mnie rozpoznawać F: Pozdrawiam:* Weny życzę L: I oczekuję z niecierpliwością szybkiego dodania kolejnego rozdziału:3 - Ziallka
OdpowiedzUsuńCudowny :*
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny. Czekam na nexta. Zapraszam do siebie onedirectiondomicaro.blogspot.com
OdpowiedzUsuńejejejjejej genialny skarbie dodawaj wiecej
OdpowiedzUsuńŚwietne <3 Ale Niall... Zachował się jak dupek >.< mógłby chociaż jej coś wyjaśnić, przeprosić... Ahnjdns czekam <3
OdpowiedzUsuńzapraszam w wolnej chwili do siebie na opowiadanie o Niall`u :)
http://lietomefanfic.blogspot.com/
zakochałam się i zapraszam do mnie http://just-loveme.blogspot.com/ xx
OdpowiedzUsuńAwww świetny rozdział mam nadzieje że Rose dalej będzie szczesliwa z Niallem i on jej to wszystko wytlumaczy szybko next licze na ciebie weny
OdpowiedzUsuńI jak bedziesz miala czas zostaw tu ślad po sobie ------> fanfictionoffniall.blogspot.com
Najlepsza ty moja czekam na kolejny rozdział świetny :******
OdpowiedzUsuńJak tylko zaczęłam czytać to nie mogłam się oderwać. To jest po prostu zajebiste. Czekam na następne...
OdpowiedzUsuńBOSKI ^_^ KIEDY NASTÉPNY ROZDZIAL ?! <3
OdpowiedzUsuńNiech spiedala !! ;d
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie <3
Chce kolejny i żeby spierdoliła xD
Pozdrawiam i weny życzę, Jes. xx
CUDO !!!!! <3 ;*
OdpowiedzUsuńWow proszę swittaj ich plosze *.*
OdpowiedzUsuńkiedy nowy rozdział dawno nie wstawiałaś!?
OdpowiedzUsuńDołączam się to pytania :D
UsuńBardzo prosze o next
OdpowiedzUsuńto fanfiction jest cudowne, ale wielka szkoda że rozdziały są tak rzadko :-(
Oł Yeah :D Mega rozdział *,* Nialler Ty romantyku XD hahahha
OdpowiedzUsuńcudny!
OdpowiedzUsuńniesamowity<3
OdpowiedzUsuńDAWAĆ NOWY ROZDZIAŁ BO NIE WYTRZYMIE!!!!!!!
OdpowiedzUsuń