piątek, 24 maja 2013

2


Obudziłyśmy się około 15. Przespałyśmy połowę dnia, ale przynajmniej nie myślałam o wczorajszym dniu. Poszłam się ubrać i zaczęłyśmy robić obiad . Później przygotowywałyśmy się na imprezę i była już godzina 19. Miałam na sobie koronkową spódniczkę, krótką bluzkę( ala gorset)i dżinsową kurtkę. Kilkanaście minut później byłyśmy na miejscu. Było wiele osób i kilku moich znajomych. Meg od razu porwał Chris i wiedziałam, że już jej dziś nie zobaczę, bo cały czas spędzi z nim.
Na początek postanowiłam zamówić drinka i poczekać na jakiegoś fajnego chłopaka . Nie trwało to długo, bo ktoś się do mnie przysiadł
- Hej śliczna- zobaczyłam piękne niebieskie oczy – chodź zatańczysz- pociągnął mnie w stronę parkietu, nawet nie zdążyłam zaprotestować . Założył moje ręce na swoją szyję i ręce na moje biodra. Serce biło mi jak oszalałe.
- Wyglądasz ślicznie- szepnął mi na ucho. Poczułam , ze się rumienie i schyliłam głowę, ale Niall złapał mnie za podbródek i pocałował.- Jesteś słodka gdy się wstydzisz.
Zatańczyliśmy jeszcze kilka piosenek i blondyn złapał mnie za rękę prowadząc do baru
- Dwa drinki
Powiedział do kelnera, obrócił się w moja stronę, podniósł, posadził na krześle i pocałował. Przestał gdy kelner podał nam drinki. Dał mi jeden upiłam tylko łyka , on się uśmiechnął
- Będziesz się z tym tak bawić ??
Na jego sława przechyliłam kieliszek i wypiłam wszystko.
- Zuch dziewczynka – uśmiechnął się i zrobił to samo. Potem znów poszliśmy tańczyć i na drinki. Kila razy powtórzyliśmy to. Po którejś kolejce zakręciło mi się w głowie.
- Która godzina ?- zapytałam gdy Niall wyjmował telefon
- 2 nad ranem. Idziemy do domu?- tylko skinęłam głową, bo byłam zmęczona i kręciło mi się w głowie.
Po chwili byliśmy w jego samochodzie. Był czarny i widać ze bardzo drogi. Jechaliśmy kilkanaście minut. Niall w końcu się zatrzymał i pomógł mi wysiąść. Przestraszyłam się, bo moim oczom ukazał się duży dom. Byliśmy u niego.
- Widziałem, że dziewczyna, z którą przyszłaś się jeszcze bawiła, wiec zabrałem cię do siebie.- otulił mnie ramieniem i weszliśmy do środka. Ten dom był ogromny. Wielki salon i kuchnia, a na górze mnóstwo pokoi. Weszliśmy do niego. Jago pokój był granatowy, podobał mi się . Moje ciało całe zesztywniało , gdy usłyszałam ze blondyn zamyka drzwi. Bałam się , była przerażona.
Obróciłam się, ale on był już przy mnie zaczął mnie całować .Serce waliło mi jak oszalałe. Gdy przerwał popatrzył się prosto w oczy i spytał
- Boisz się mnie ??
Nic nie odpowiedziałam , cała zamarłam. Horan tylko się uśmiechnął i zaczął mnie całować
- I słusznie – wyszeptał w moją szyję. Mnie przeszły ciarki.
Chłopak podniósł mnie i położył na łóżko. Leżał na mnie i całował po szyi , ramionach i brzuchu. Potem znów całował mnie w usta , poczułam ja jego język wariuje. Przejechał ręka po moich włosach, piersi- lekko ja ścisnął, a ja jęknęłam . Poczułam ,że się uśmiecha. Potem zjechał niżej i natrafił na moje miejsce intywne, przez co znów jęknęłam. Niall zaczął w wsuwać rękę pod moja spódnicę.
- Nie – zabrałam jego rękę, ale on nie ustępował
- Nie mów, ze tego nie chcesz. Przecież jesteś dziewczyną, wszystkie tego chcecie.
Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Podniosłam się i chciałam z tond jak najszybciej wyjść. Przecież nie jestem jakąś dziwką.
- Co ty robisz do cholery ?!
- Nie jestem taka jak wszystkie dziewczyny! Nie będę twoją zabaweczką
Podszedł do mnie, a ja uderzyłam o ścianę tuż za mną
- Zawsze dostaje to co chce- szepnął- a ty zgrywając niedostępną sprawisz mi większą radość. Ale chyba nie chcesz żeby coś się stało twojej przyjaciółce
Zesztywniałam. On naprawdę był bardzo niebezpieczny. Znów zaczął mnie całować. Nie mogłam nic zrobić, nie chciałam żeby cos stało się Meg.
Chwile później znów znalazłam się na łóżku. Niall zjechał ręką i wsadził ją pod moją spódnice. Jego palec znalazł się w mojej łechtaczce. Poczułam lekki ból, a później rozkosz. Blondyn dołożył jeszcze jeden palec. Ja poczułam że robię się mokra. Jęczałam z przyjemności . W końcu chłopak zsunął mi spódnice poczułam jego język w mojej waginie. Jęczałam z rozkoszy.
- Jesteś taka smaczna – powiedział i chwile później wygięłam się w łuk i doszłam.
Opadłam na łózko ciężko dysząc. Niall wstał poszedł do łazienki, a chwile później wyjął z szafy koszulkę i bokserki
- Ubierz się, dziś będziesz tu spać- podał mi ciuch pocałował i wyszedł .
Poszłam do łazienki, opłukałam się i ubrałam . Gdy wyszłam Niall już był w pokoju.  Położył się na łóżku i zrobił dla mnie miejsce. Gdy leżałam wtulił się we mnie
- Dobranoc piękna – wyszeptał mi do ucha
Z jednej strony czułam się przy nim bezpieczna, ale wiedziałam, ze zaraz wszystko się skończy.  

 ___

Mam już nową blogerke, napisze już następny rozdział myśle, ze przyjmiecie ją ciepło. Powodzenia 

3 komentarze: